czwartek, 8 marca 2012

TRYLON AND PERISPHERE (Vintage New York World's Faire souvenir)

W piątkowym poście chwaliłam się moimi okazyjnymi zdobyczami. Poszperałam w internecie i okazało się, że jednym z nich jest oryginalna temperówka-suwenir z Nowojorskich Targów Światowych z 1939 roku. Z początku nie wierzyłam, że taki przedmiot mógł zawędrować aż do Polski. Poczytałam trochę o targach i zauważyłam, że również polski pawilon znalazł tu swoje miejsce. Skoro Nowojorska Wystawa nasz rodzimy przemysł i sztukę, to nic w tym dziwnego, że kilku polaków mogło tam zawędrować i przywieźć pamiątkę do Polski. Tym bardziej cieszy mnie historia tego przedmiotu, bo okazyjność mojego zakupu (2zł) wydaje się być niedopatrzeniem.
Temperówka wykonana jest z bakelitu/catalinu, opatrzona logiem targów. Znajdują się na niej symbole NYWF czyli Trylon i Sfera. Oryginalnie były to pawilony górujące nad całą wystawą. Wokół kuli poprowadzona była rampa prowadząca przez Trylon do Sfery. Hasłem wystawy był "Świat Jutra", stąd futurystyczne odniesienia i bardzo nowoczesne formy. 





















 Wspomnę jeszcze o polskim pawilonie, którego historia jest również ciekawa. Wieża naszego pawilonu górowała nad tym rejonem wystawy, była wykonana z płyt brązu. Polska prezentowała nie tylko zdobycze kultury - wzornictwo, sztukę, architekturę. Promowaliśmy oprócz historii, także zdobycze techniki i przemysłu ciężkiego - co ciekawe jak na 20-letnią niepodległość państwa było tego sporo. Spośród wielu eksponatów na uwagę zasługuje aerodynamiczny parowóz i bezpróżniowa żarówka (notabene radioaktywna). Po wybuchu II wojny światowej wystawa się jeszcze rozrosła, zajęto teren po "Związku Radzieckim" w Hall of The Nations. Odwiedzający podobno w akcie solidarności zaczęli masowo zaglądać do polskiego pawilonu. Targi trwały do 1940 roku, a z założenia tymczasowy budynek należało zdemontować, tylko dokąd wysłać eksponaty - II RP nie istniała. Cała kolekcja wylądowała w Muzeum Polski w Chicago. Nie wiele z prezentowanych na targach przedmiotów przetrwało do dziś, jedne wysłano na złom inne skradziono, część jest nadal stałą ekspozycją muzeum.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz