piątek, 27 kwietnia 2012

DIY pendant - failed

Czasami nie wszystko co planuję zrobić, udaje się tak jak bym tego chciała. Niedawno znalazłam kawałek części z komputera - nie wiem nawet jak ją nazwać. W każdym razie dostrzegłam w tym kawałku złomu piękno, które mogłabym wydobyć. Zaopatrzyłam się w niezbędny lakier samochodowy do przemalowania tego cuda i łańcuszek - miałam zrobić naszyjnik. Niestety lakier nie całkiem się nadawał - strasznie się zaczął łuszczyć i kruszyć, nie przylegał dobrze. Zatem nici z mojego DIY-owego posta. Dołączam foto-dowody przestępstwa:
1. Zamaskować fragmenty które, mają pozostać zielone

2. Pomalować farbą w sprayu

3. Zdjąć płyn maskujący-
 - niestety zaczęłam go zdejmować po wyschnięciu lakieru
a ten zaczął się brzydko łuszczyć :(
PS: Nie dam tak łatwo za wygraną. Spróbuję oczyścić ten złom i zacząć odnowa!

2 komentarze:

  1. Hehe.. też znalazłam gdzieś starą pamięć... Może stworzę z niej takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ach tak, więc to karta pamięci, dzięki za info

    OdpowiedzUsuń