Mój wspólnik w zbrodni - Paulinka - wyjechała niedawno do Stanów, od tego czasu sama jestem zmuszona polować na okazje i buszować po okolicznych antykwariatach. Paulina please come back soon!
Nie wiem dlaczego, ale dłuższy już czas motyw marynarski mnie prześladuje - krzyczą książki a wisiorki same się proszą o kupno...
Oto moje znaleziska - te których nie kupiłam, ale uważam, że są słodkie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz